Translate

niedziela, 5 września 2010

W poszukiwaniu natchnienia...

...oczywiście wylądowałam na picassie. Tam Ci gazetek pod dostatkiem, a w gazetkach takie cuda że oczy bolą. To żeby czasu nie marnować na pisanie wklejam.
Model z Layette chyba 2002






























Pszczółka mnie zwyczajnie rozwaliła. Opisu oczywiście nie przetłumaczę, bo ani zdolności językowych ani czasu nie mam. Po prostu spróbuję zrobić coś co choć troszkę podobne będzie.
Być może zmienię kolory, choć nie wiem czy aby zielone lub niebieskie "tło" i czarno-żółta pszczoła nie doprowadzą do oczopląsu.
A może znajdę jeszcze coś...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz